10 sierpnia 2015, 10:16
Od wielu lat ludzie szukają odpowiedzi, dotyczącą doboru materiałów eksploatacyjnych do swojej drukarki. na okrągło stajemy przed dylematem, czy warto wydać więcej pieniędzy na tonery czy tusze oryginalne, czy może oszczędzić i wybrać produkty zamienne?. Jeśli wybiorę materiały zastępcze, czy nie utracę gwarancji?, czy taki kartridż może uszkodzić drukarkę? postaram się rozwiać wszedlkie wątpliwości związane z tym zagadnieniem, odpowiedź bowiem nie jest jednoznaczna i zależy od kilku czynników. Pierwsze najistotniejsze zapytanie dotyczy gwarancji, czy korzystając z zamiennych tonerów, tuszy, taśm barwiących do drukarek użytkownik traci gwarancję w przypadku usterki drukarki - NIE. Zabrania tego Dyrektywa Unijna nr 93/13 CCE z 5.04.1993 r. która zabrania wdrażania wpisów do gwarancji, treści o tym, że stosowanie produktów zamiennych do drukarek stanowi utratę gwarancji. Niestety serwisy, wykorzystują brak wiedzy ludzi i z góry odmawiają przyjęcia nawet takiego urządzenia drukującego. Osoby zajmujące się przyjmowaniem uszkodzonego sprzętu, już na wstępie sprawdzają czy w drukarce znajdują się materiały oryginalne czy regenerowane. Jeśli są tam produkty zastępcze, przyjęcie drukarki na serwis z góry zostaje odrzucone. Jest to po prostu oszustwo serwisów, które doskonale wiedzą, że toner czy tusz nie może uszkodzić drukarki, ewentualnie może ją ubrudzić. Jednak jest obejść ten nieuczciwy precedens, w przypadku uszkodzenia drukarki czy kserokopiarki, wystarczy wprowadzić do urządzenia oryginalny pojemnik (może to być toner startowy otrzymany przy zakupie drukarki, jeśli został juz wyrzucony, można także kupić pusty pojemnik w każdym punkcie gdzie prowadzony jest skup zużytych materiałów eksploatacyjnych. Na koniec tematu gwarancji i uszkodzenia drukarki poprzez stosowanie zastępczych materiałów eksploatacyjnych, warto zwrócić uwagę, że rzetelne firmy oferujące regenerowane tonery i tusze dają nie tylko gwarancje na swoje produkty, aż do całkowitego zużycia, ale co więcej zapewniają naprawę urządzenia w przypadku uszkodzenia/zabrudzenia drukarki za sprawą ich produkt. Mamy więc tym samym pełną gwarancje, że stosując zamienniki nasza drukarka jest bezpieczna. Jak w praktyce sprawują się materiały zastępcze? czy ich jakość nie odbiega od materiałów oryginalnych? Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie, gdyż zależy to od kilku czynników. Są dwie najważniejsze kwestie, pierwsza to rodzaj kopiarki jaką używamy, niektóre produkty zmienne drukują bez zarzutu, i nie ma najmniejszej różnicy porównując do oryginału. Lecz w przypadku używania ich do niektórych modeli wydruki są gorzej jakości. Nie jestem w stanie opisać każdego modelu tonera czy kartridża, który sprawdza się idealnie bo jest ich za dużo. Jednak współpracując z firmą gdzie zaopatrujemy się w materiały eksploatacyjne sprzedawca powinien znać się na swoim towarze i uczciwie oświadczyć czy konkretny produkt jest warty polecenia czy nie. Dobre firmy, dostarczają tonery i tusze na testy, klient może uzyskać produkt w celu jego wypróbowania (to nic nie kosztuje) jeśli jest zadowolony zostaje wystawiona faktura, jeżeli nie zwraca produkt. Takie praktyki wykorzystują duże i sprawdzone firmy. Dzięki temu klient może bez ponoszenia żadnych kosztów, sprawdzić dokładnie jakość przed zakupem. Używając tonerów i tuszy do drukarek Samsung produkty alternatywne sprawują się świetnie. Kłopoty zaczynają się gdy chcemy skorzystać z artykułów zastępczych do drukarek marki OKI, Panasonic, Gestetner, Minolta itp. Nie mogę oczywiście stwierdzić, że produkty regenerowane do urządzeń tych producentów są gorszej jakości, ale wymagają one większej ostrożności. W modelach tych przeważnie funkcjonują osobno pojemniki z proszkiem (tonery) i osobno bębny, do których przesypuje się proszek. Cały problem polega na tym, że połączenie dwóch różnych proszków czy to oryginału z zamiennikiem czy po prostu dwóch innych zamienników (innych producentów) może spowodować problemy z wydrukiem. Dlatego ważne jest w tym wypadku, aby wydrukować całkowicie proszek przed wymianą tonera. W bębnie jest zbiornik, w którym na ogół są pozostałości poprzedniego tonera. Jednak jak pisałem wcześniej wykwalifikowany sprzedawca, powinien znać swój produkt i poradzić ewentualnie podczas zakupu. Pozostałą kwestią jest sprawa producenta zamienników, niestety na rynku jest ogromna liczba tonerów regenerowanych, a od kilku lat pojawiły się produkty 100% nowe tak zwane chińczyki. Problem w tym, że każdy sprzedawca zachwala swój produkt, niestety część zwyczajnie okłamuje. Na skutek takich działań jakość artykułów alternatywnych uległa pogorszeniu, solidne dobre firmy, chcąc utrzymać się na rynku zmuszona jest obniżać cenę kosztem jakości. Czemu sprawa jest tak bardzo skomplikowana? ponieważ klient dokonując zakupu tonera czy tuszu może wiedzieć czy jego produkt jest zregenerowany w sposób "profesjonalny" (chodzi tu przede wszystkim o wymianę najistotniejszych części, które powinny zostać usunięte a w ich miejsce wstawione nowe). Chodzi tu o części takie jak bęben, listwa zbierająca, toner powinien posiadać plombę zabezpieczającą, no i oczywiście kwestia napełnienia go dobrym proszkiem. Toner zregenerowany tym sposobem, z pewnością będzie służył do końca a jakość wydruku nie odbiegnie od oryginału. Niestety wiele firm starając się o klienta zaniżają bardzo ceny, wzorem jest tutaj śmietnisko, czy wysypisko allegro. Znaleźć tutaj można w większości zwykłe odpady, bo jak inaczej nazwać toner (na przykładzie powszechnych produktów takich jak toner CB435A sprzedawany po 9zł? gdzie koszt produkcji z wymianą wyszczególnionych powyżej podzespołów wynosi 30zł to kwota za tylko za części potrzebne do produkcji i nie liczę tutaj robocizny. To uwidocznia że materiały eksploatacyjne sprzedawane po takich cenach to zwyczajny odpad z produkcji lub regeneracja mało profesjonalna typu, nawiercić dziurę wsypać trochę proszku i to wszystko. Ciężko więc jednoznacznie określić czy zamienniki jakościowo nie odbiegają od oryginałów. Jeśli klient miał styczność z tonerem napełnionym przez firmę, czy kogoś kto sprzedaje na allegro, to będzie przeświadczony o jego złej jakości. Jednak produkty regenerowane prawidłowo (produkty na pewno znacznie droższe) na pewno nie są gorsze od oryginałów. www.igalo.pl